Do pałacu w Osłej wybierałam się od zeszłego roku, dochodziły do mnie słuchy, że jest częściowo zamieszkały i to odrobinę studziło mój foto-zapał. Nie dalej jak w zeszłym tygodniu na blogu, który regularnie czytuję i który szczerze polecam, pojawił się wpis Wrzosowa kraina z którego jasno wynikało, że pałac zieje pustkami.
W sieci na temat obiektu i jego historii przewija się zaledwie kilka zdań na które regularnie wpada się na kolejnych stronach... "Pałac w Osłej powstał ok. 1830 r. Zbudowany został na gruzach XVIII-wiecznego zamku. W 1903 r. został rozbudowany. Po II wojnie światowej stał się własnością PGR i wtedy to rozpoczął się proces jego niszczenia." Wieść gminna niesie, że aktualnie pałac jest dzierżawiony ale to bardzo niepotwierdzona informacja. Pewnym jest natomiast, że na pałacu został położony nowy dach, pewnym również wydaje się, że warto w niego zainwestować bowiem nie jest w najgorszym stanie i mógłby stać się lokalną atrakcją. Wnętrza to głównie pomieszczenia przystowane do celów mieszkalnych jednak zachowało się kilka oryginalnych elementów i te starałam się w miarę możliwości "zapamiętać".
Kolejny piękny pałac na czerwonej liście ... Świetne fotki - brawo! Szkoda, że nie ma więcej info o historii tego obiektu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)... niestety nie udało mi się znaleźć bardziej wyczerpujących temat informacji... Pozdrawiam również :)))
UsuńBardzo intrygujące zdjęcia. Uwielbiam oglądać różne perspektywy architektoniczne, w szczególności dworów i pałaców. I rzeczywiście, dajnie byłoby dodać historię tego miejsca. Albo jakąś niesamowitą legendę, bo działa bardziej obrazotwórczo :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za opinię :) Niestety bardzo niewiele faktów udało mi się znaleźć na temat pałacu i jego historii przede wszystkim. Dosłownie przed kilkoma godzinami dotarła do mnie wiadomość, że ostatnimi właścicielami byli członkowie rodziny Kern, pochowani zostali na cmentarzu komunalnym w Osłej... niewiele ale zawsze coś :) Pozdrawiam :)
UsuńMój ulubiony, a tak niszczeje.
OdpowiedzUsuńCzasem zastanawiam się nad sensem ANR i sprzedażą przez nich obiektów zabytkowych :(
I tutaj się w pełni zgadzamy, też uważam działalność ANR za szkodliwą po prostu, w żaden sposób nie weryfikują chyba potencjalnych nabywców i nie kontrolują dalszych losów poszczególnych obiektów... Smutne to bardzo i takie polskie niestety... Pozdrawiam :)
UsuńNiestety głupota ludzka nie zna granic i kamień upamiętniający zmarłą rodzinę Kern został zniszczony, można powiedzieć, że przez mieszkańców Osłej. Napis "Familie Kern" został zeszlifowany... Brak słów
OdpowiedzUsuńRacja jestbstrasznie zaniedbany ... Ostatnio ktos wyrwal samochodem terenowym koguta z czubka wieży , brak szacunku dla zabytków i historii ...
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym, smutne...
UsuńNiestety ale jest w totalnej ruinie,nic się niestety nie uratuje.Bylam tam tydzień temu.Plakac się chce jak to widzę. Że zdjęć jak tu widzę nic nie ma się do dnia w którym tam byłam.
OdpowiedzUsuńZa takie sytuacje ktoś powinien ponieść konsekwencje, nie rozumiem zarówno tych którzy powinni zadbać o (przynajmniej) zabezpieczenie obiektu jak również, lub przede wszystkim, tych którzy bezmyślnie dewastują... przykre.
Usuń