Te kolumny... dla nich warto było przejechać te kilkadziesiąt kilometrów. Teren wokół jest bardzo podmokły ale i to przestaje mieć znaczenie gdy stanie się przed frontem pałacu.
Niczym nie zmącona cisza dodaje uroku tak więc polecam, polecam, polecam... tym bardziej, że obiekt prawdopodobnie przeznaczony jest do rozbiórki, tak przynajmniej głosiła tablica przytwierdzona do jednej ze ścian pałacu. Przez częściowo zamurowane okna (tu zaznaczyć warto, że zachodnia ściana praktycznie nie istnieje) udało mi się uchwycić pozostałości sali balowej. Polecam opis poniżej, pobudza wyobraźnię...
"Pałac zbudowano pod koniec XVIII wieku dla Ernesta Wolfganga von Rothkircha und Tracha. Ta rozległa, jednopiętrowa budowla wzniesiona została w stylu klasycystycznym (wzorowaniu się na architekturze i tematyce Grecji, ukazywanie kształtu kosztem barwnej kolorystyki). Typowymi elementami klasycystycznymi pałacu są wysokie okna (południowa fasada frontowa liczyła aż 11 osi okiennych), które dopełnione zostały atrapami, w celu zachowania harmonii budowli. Najcenniejszym i robiącym największe wrażenie jest zachowany do dzisiaj portyk kolumnowy, wsparty na 6 kolumnach jońskich. Dopełnieniem portyku był taras i wysokie schody, które niestety zostały już dawno rozkradzione. Wewnątrz budynku (w całym prawym skrzydle) znajdowała się ogromna, dwukondygnacyjna sala balowa. Jej ściany posiadały liczne wnęki, w których usytuowane były najprawdopodobniej figurki oraz inne ozdobne bibeloty. Przed pałacem znajdował się parter ogrodowy na środku, którego usytuowana była okrągła fontanna. W późniejszym okresie parter ogrodowy zaadoptowano na polanę.(...)
Według danych archiwalnych pałac został podpalony w czasie działań wojennych. Podczas pożaru runął dach, a następnie drugie piętro. Kolejnych zniszczeń dokonali rabusie oraz samoistna degradacja pod wpływem czynników atmosferycznych. Patrząc na dzisiejsze ruiny tego okazałego niegdyś pałacu, można tylko wyobrazić sobie jak tętniło tu życie, przyjmowano gości, a w sali balowej rozbrzmiewała muzyka…
Opracowanie Fiolinea"
źródło: http://dolny-slask.org.pl/
Więcej zdjęć na moim fanpage Fotografia Dokumentalna - Wioletta Kozłowska
Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam, że jest w Pątnowie takie cudo. Na pewno tam pojadę. Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Polecam, na pewno warto zobaczyć osobiście, jeśli mogę coś doradzić to porządne buty, tam jest baaardzo mokro i odradzam na pewno próbę podjazdu samochodem pod pałac, mało brakowało a zakopałabym się tam na dobre ;) Pozdrawiam :)))
UsuńWow, piękna część się zachowała! tylko reszty szkoda:(
OdpowiedzUsuńWłaśnie dotarła do mnie wiadomość, że mimo tabliczek informujących o planach wyburzenia obiektu będzie on prawdopodobnie zabezpieczany a tym samym będzie można go podziwiać nadal... Te kolumny są bezcenne :)))
UsuńW końcu jakieś dobre wieści :) Przepiękne miejsce - chociaż wiele sobie trzeba dziś wyobrazić ...
UsuńRzeczywiście wyobraźnia w tym przypadku bardzo pomocna aczkolwiek nawet w tym stanie... jest w nim coś urzekającego :)))
Usuńpiękny...był
OdpowiedzUsuńOwszem, prezentował się bardzo okazale, archiwalne zdjęcie... tutaj
UsuńNie tak dawno też opisywałem ten pałac. Miałem nawet przyjemność rozmawiać z jednym ze starszych mieszkańców wsi i opowiadał mi, że pałac został zniszczony przez samego właściciela, który wysadził go w powietrze, gdy dowiedział się o zbliżających się Rosjanach.
OdpowiedzUsuńPomimo ogromnych zniszczeń ma w sobie coś majestatycznego... Nie miałam pojęcia o fakcie wysadzenia go przez właściciela, dzięki za uzupełnienie. Podobno ma zostać zabezpieczony... oby tak się stało bo szkoda by było gdyby miał zniknąć bezpowrotnie... Pozdrawiam :)
UsuńPIEKNE RUINY KIEDYS NA PEWNO BYLA TO WSPANIALA REZYDENCJA NIE POWINNA ZOSTAC ROZEBRANA TYLKO ZACHOWANA JAKO PAMIATKA
OdpowiedzUsuńPełna zgoda, niestety z tego co mi wiadomo nic się tam nie dzieje a pałac ulega konsekwentnemu rozkładowi... Smutne.
UsuńSzanowna Pani , ruiny pałacu zostały zabezpieczone . Koszt był ogromny , otwory , w tym okienne ,zabezpieczono oryginalną cegłą pozyskaną z j/w . Gzymsy też zostały "przełożone" i uzupełnione . Powstał tzw "wieniec" wokół tego co zostało . Prace wymagały zatrudnienia specjalistycznej ekipy , do pracy na wysokościach.
OdpowiedzUsuńps.
dlaczego nie ma żadnej możliwości uzyskania chociaż częściowej pomocy finansowej od instytucji do tego powołanych , wszystko na barkach właściciela .
pozdrawiam.